WrestleFans - Wrestling Portal

Po zakończeniu SummerSlam i zejściu gali z anteny fani mogli zobaczyć jeszcze ciekawy moment, gdy Brock Lesnar postanowił wdrapać się na podniesiony narożnik ringu i zasalutował jeszcze swoim kapeluszem zgromadzonej na stadionie publiczności. Wśród fanów nie brakuje spekulacji czy był to po prostu gest pożegnania po tej gali, czy być może Lesnar chciał się pożegnać wobec dłuższej przerwy lub nawet zakończenia przygody z WWE.
Fani zawodnika mogą być jednak raczej spokojni o jego najbliższą przyszłość w WWE. Co prawda Lesnar był w bliskich stosunkach z Vincem McMahonem i zdecydowanie nie był pocieszony jego odejściem, lecz ponoć nowe władze WWE szybko załagodziły sytuację i obecnie Brock jest w dobrych stosunkach z federacją. Nieoficjalnie aktualna umowa Brocka obowiązuje do okolic lutego 2023 roku, choć nie brakuje spekulacji odnośnie tego czy w ramach ostatniego porozumienia nie doszło przypadkiem do jakiegoś przedłużenia kontraktu lub podpisania nowego. Tak czy siak Brock pojawił się w materiałach promocyjnych styczniowej gali WWE Day 1. Być może Lesnar zrobi sobie teraz rzeczywiście kilkumiesięczną przerwę, ale wiele wskazuje na to, że możemy się go spodziewać z powrotem w WWE TV pod koniec grudnia lub już w styczniu przyszłego roku, a jeżeli nie doszło jeszcze do podpisania nowej umowy, to WWE będzie na pewno czyniło starania, żeby zatrzymać „Bestię” przynajmniej do czasu WrestleManii 39.

W jednym z paneli na Starrcast V gościł Johnny Gargano, czyli obecnie jedno z najgorętszych nazwisk jeżeli chodzi o listę wolnych agentów. Gargano odniósł się choćby do objęcia ważnych stanowisk w WWE przez Triple H’a i swojej przyszłości. Johnny stwierdził, że wszyscy uwielbiają Huntera i zawdzięcza mu bardzo udany okres swojego życia. Obecnie dał sobie jednak spokojny czas na wycofanie się i przemyślenie wielu spraw na chłodno. Gargano powiedział, że w tej chwili bardzo podoba mu się zarówno to w jakim kierunku idzie AEW, jak i WWE, a oba miejsca mają swoje plusy i pewne mankamenty. Johnny stwierdził, że jeżeli ktoś sądził, iż dojście Huntera do władzy będzie oznaczało, że on z automatu tam wróci to był w błędzie, ponieważ na razie daje sobie jeszcze czas. Gargano wspomniał, że chce podjąć rozsądną i trafną decyzję, ale w tej chwili nie wie jeszcze do której federacji trafi.

W serii wpisów na Twitterze odnoszących się do swojej nowej grupy, Bayley mocno podkreślała słowo „Control”, co można odebrać jako sugestię, że być może taka będzie nazwa nowej stajni z Bayley, Dakotą Kai i Iyo Sky. Zobaczymy jednak czy się to potwierdzi, a kluczowe odpowiedzi może nam przynieść już dzisiejsze RAW.

Wspominałem już o tym co Saraya Knight (aka Paige) mówiła o swojej przyszłości podczas panelu na Starrcast V, natomiast warto dodać, że innym wątkiem, który poruszyła był status Naomi i Sashy Banks. Saraya stwierdziła, że już SummerSlam pokazało, iż w WWE dochodzi do dużych zmian i może powiedzieć, iż wszyscy w WWE są naprawdę zadowoleni z tego jak wypadła gala i uznają ją za pewien punkt zwrotny w federacji. Knight powiedziała, że wobec ostatnich okoliczności cała ta sytuacja z zawodniczkami zmieniła się diametralnie i w jej opinii wkrótce zobaczymy Sashę i Naomi z powrotem w ringu WWE.

Uwaga na spoilery dotyczące ostatniej walki Rica Flaira.
|
|
|
|
|
Za nami już gala Ric Flair’s Last Match, której głównym punktem była rzecz jasna walka z udziałem Rica Flaira, promowana jako jego ostatnia i pożegnalna. Na wydarzeniu nie zabrakło znanych osobistości, ponieważ z poziomu trybun walkę Flaira oglądali choćby Undertaker (z rodziną), Mick Foley czy Bret Hart, którzy pogratulowali mu zresztą po walce, co uwieczniły nawet kamery.
Na gali obecny był też choćby Jerry Lawler czy DDP, a PWInsider donosi, że parę ciekawych nazwisk było na zapleczu, gdzie zjawili się m.in. Rikishi, Mickie James, Miro i CJ Perry (Lana), Mojo Rawley, Shane Helms, Michael Hayes czy Rey Mysterio wraz z Dominikiem.

Co do samej walki to jak przystało na Rica Flaira nie mogło się oczywiście obejść bez krwawienia. W całym pojedynku Ric Flair i Andrade El Idolo pokonali Jay’a Lethala i Jeffa Jarretta, po tym jak Flair poddał Jarretta swoim firmowym Figure Four Leglockiem. Flair nie oszczędzał się jeżeli chodzi o spoty, choć w drugiej połowie starcia widać było u niego ogromne kłopoty kondycyjne – pozostali uczestnicy pojedynku celowo wprowadzali spowolnione elementy walki pomiędzy sobą, które dawały Ricowi czas na złapanie oddechu. Po walce jak wspomniałem Flair uściskał się z paroma siedzącymi przy ringu legendami, po czym wziął jeszcze mikrofon dziękując wszystkim za przybycie i wyróżniając Nashville jako jedno z najlepszych wrestlingowych miast.

PWInsider postanowił ustalić wkrótce po gali informacje, które interesowały i niepokoiły na pewno wielu fanów, a więc jaki będzie stan zdrowia Flaira po stoczonej walce. Ponoć na zapleczu od razu czekało na niego dwóch lekarzy, którzy podjęli szybkie badania, żeby sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Ponoć Flair był przede wszystkim wyczerpany fizycznie po stoczonym pojedynku, lecz ogólnie rzecz biorąc na pierwszy rzut oka nie wydarzyło się nic bardzo niepokojącego. Po tym jak Ric trochę odpoczął miał być w niezłej kondycji i w dobrym nastroju. Jeżeli nic nie wyjdzie zatem w nadchodzących dniach to zdaje się, że wszystko zakończyło się szczęśliwie i powrót Flaira odbył się bez większego uszczerbku na jego stanie zdrowia.

--------------

Zachęcamy do rejestracji i aktywności na:
Forum WrestleFans
oraz
Grupie WrestleFans na Facebooku.

Kontakt:
Twitter: tutaj
Facebook: tutaj
E-mail: sabinq@onet.eu